Ubezpieczenie kosztów leczenia za granicą

Po okresie trwania pandemii bardzo wielu Polaków korzysta z wyjazdów zagranicznych związanych najczęściej z wypoczynkiem i rekreacją. Coraz więcej jest także wyjazdów do pracy i po naukę. Ten trend będzie nadal wzrostowy ze względu na znacznie niższy poziom kosztów i cen wyjazdów niż w kraju oraz lepsze standardy ofertowe. Coraz większa ilość wyjeżdżających korzysta już z ubezpieczeń turystycznych, a w szczególności kosztów leczenia za granicą. Trwająca pandemia Covid-19 jeszcze bardziej zwiększyła wśród wyjeżdżających zainteresowanie polisami turystycznymi, a w szczególności kosztami leczenia za granicą z uwzględnieniem COVID-a i podobnych zjawisk epidemii. To już powszechna chyba świadomość, że wyjazd na wakacje bez ubezpieczenia, zwłaszcza za granicę, może być bardzo kosztowny. I o tym przekonało się już wielu turystów. Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ) działa tylko w krajach UE i EFTA, i obejmuje –  refunduje –  jedynie podstawowe świadczenia medyczne.

Ubezpieczenie turystyczne jako niezbędna ochrona finansowa

Wiemy z przekazów medialnych z ostatnich kilku lat o głośnych sprawach polskich turystów, którzy za granicą poważnie zachorowali i popadli w kłopoty finansowe. Jednym ze znanych przypadków jest mężczyzna, który na wakacjach w Meksyku doznał udaru mózgu. Koszty leczenia w miejscowym szpitalu i transport do Polski wyniosły ok. 800 tys. zł. W innym przypadku 1,1 mln zł kosztowało leczenie turysty podróżującego do Stanów Zjednoczonych, który doznał wylewu do mózgu. Pokryło je w całości  towarzystwo ubezpieczeniowe (dane Mondial Assistance) w ramach polisy kosztów leczenia za granicą. Obecnie za taką kwotę można kupić np. dwa mieszkania poza Warszawą. Może to są skrajne przypadki, ale wypadków i nagłych zachorowań jest bardzo duże i nawet jeśli leczenie kosztuje kilkadziesiąt lub kilkaset tysięcy złotych, to jest to obciążenie dla każdego budżetu domowego. Kolejny nowszy przykład: u Polaka podczas podróży służbowej do Stanów Zjednoczonych zwykłe przeziębienie doprowadziło do zapalenia płuc z powikłaniami. Ubezpieczyciel pokrył koszty hospitalizacji na ostrym dyżurze i transportu ambulansem w wysokości ok. 150 tys. zł. Pozostaje jeszcze leczenie poza szpitalem i powrót do kraju. 

EKUZ – podstawowa ochrona zdrowia za granicą, ale czy wystarczająca?

Każda osoba ubezpieczona w Narodowym Funduszu Zdrowia (NFZ) ma prawo i może wyrobić sobie bezpłatnie, Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ) przed wyjazdem w podróż zagraniczną. Bez znaczenia jest czy wyjazd ma charakter wypoczynkowy, turystyczny, służbowy czy rodzinny. Karta EKUZ to w zasadzie podstawowa ochrona zdrowia za granicą, ale tylko na terenie państw Unii Europejskiej i terenach europejskich (Martynika, Majorka, Ibiza, Wyspy Kanaryjskie, Madera, ale wyłączone są Wyspy Normandzkie, Wyspy Owcze oraz Grenlandia) oraz krajach EFTA, czyli: w Islandii, Norwegii, Szwajcarii, Liechtensteinie.

EKUZ obejmuje tylko podstawową opiekę medyczną w państwowych placówkach medycznych w tych krajach, a za usługi w prywatnych przychodniach czy u prywatnych lekarzy lub specjalistów trzeba zapłacić z własnej kieszeni. EKUZ daje posiadaczowi takie same prawa, jak mieszkańcowi danego kraju, ale również nakłada na niego takie same obowiązki. W większości krajów europejskich pacjenci współfinansują wiele usług medycznych. Obywatele polscy posiadający EKUZ, będą mieli więc taki sam obowiązek  – dopłacenia do wykonanych świadczeń medycznych. Ponadto zakres podstawowej opieki zdrowotnej w wielu krajach jest mniejszy, często sprowadzony do najprostszych procedur ratujących życie. Trzeba też pamiętać, że EKUZ nie obejmuje: świadczeń medycznych nierefundowanych w danym kraju, kosztów ratownictwa, transportu medycznego do kraju posiadacza karty EKUZ, pomocy tłumacza oraz pomocy w przypadku utraty bądź kradzieży dokumentów.

Podstawowe pytanie to: czy EKUZ jest wystarczające? Odpowiedź jest prosta – nie. Czy zatem jest sens wyrabiać taką kartę? Tak, trzeba wyrobić, bo jest to podstawowa gwarancja i ubezpieczenie za granicą i nie warto z niej rezygnować. Wybierając się na zagraniczny wyjazd, warto ją posiadać. Jednak zdecydowanie należy ją połączyć z polisą kosztów leczenia za granicą, którą nabyć można w ramach dodatkowego ubezpieczenia. A najlepiej nabyć pakiet ubezpieczeń turystycznych, o których pisałem w poprzednim numerze. Bo często w pakiecie jest znacznie taniej.

Dobór odpowiedniego ubezpieczenia kosztów leczenia za granicą

Ubezpieczenie kosztów leczenia należy zawsze dostosować do miejsca, celu wyjazdu i rodzaju aktywności podczas pobytu za granicą. Można tego dokonać samemu, ale warto skorzystać z porady agenta np. Alwis&Secura. Agent doradzając klientowi, przy wyborze ubezpieczenia kosztów leczenia (KL) w pierwszym rzędzie zwróci uwagę na sumę ubezpieczenia. Musi być ona odpowiednio wysoka i dostosowana do rzeczywistych potrzeb. Bo to w ramach tej sumy ubezpieczenia i kwotowych lub procentowych limitów, ubezpieczyciel pokryje wydatki związane z: przepisanymi lekami, ratownictwem (często z użyciem helikoptera), pomocą ambulatoryjną, hospitalizacją, zabiegami i operacjami wynikającymi z nagłego zachorowania lub nieszczęśliwego wypadku, transportem do szpitala oraz z placówki medycznej czy powrotu do kraju.

Wymieniony powyżej podstawowy zakres świadczeń można, a często należy obowiązkowo rozszerzyć o: choroby przewlekłe (w zasadzie dla każdego powyżej 50 roku życia), choroby tropikalne, pracę zawodową w szczególności fizyczną i z grup wysokiego ryzyka, na wysokościach, w budownictwie itd. Dodatkowymi klauzulami możemy rozszerzyć zakres ubezpieczenia o: przebywanie w ciąży, pomoc stomatologiczną, skutki nadużycia alkoholu, sprowadzenie chorego lub zwłok do kraju i wiele innych. Dlatego pomoc doradcy ubezpieczeniowego (agenta) w wielu przypadkach będzie konieczna. Tym bardziej, że nie wszyscy ubezpieczyciele prowadzą wszystkie rozszerzenia zakresu świadczeń lub mają wysokie sumy ubezpieczenia np. do 40 milionów złotych na osobę.

Ochrona przed COVID-19 i podobnymi chorobami

Obecnie większość polis kosztów leczenia dostępnych na rynku posiada ochronę przed COVID-19 i podobnymi chorobami. W podstawowym wariancie ubezpieczyciele pokrywają koszty leczenia po zachorowaniu na koronawirusa do limitu sumy ubezpieczenia, a także zwrot wydatków związanych z przeprowadzeniem testów oraz transportu do Polski. W ramach assistance – o tym uzupełnieniu należy pamiętać – można pokryć koszty kwarantanny pokovidowej (zakwaterowanie, wyżywienie, opieka dla chorego i osoby towarzyszącej) i inne związane z tym wydatki, określone w OWU. Wybierając się w podróż na zagraniczne wakacje czy też w delegację poza Polskę, trzeba zadbać o odpowiednie ubezpieczenie, które będzie obowiązywać również w przypadku zachorowania na COVID-19 i inne takie choroby, a jego suma będzie wystarczająca na pokrycie kosztów ewentualnego leczenia i transportu chorego ubezpieczonego do kraju zamieszkania. Bo tak prawdę mówiąc, bez ubezpieczenia tego ryzyka (COVID-19 i podobne) polisa kosztów leczenia (w ogóle turystyczna) nie ma przecież aktualnie pełnego sensu.

Jak dobrać odpowiednie sumy ubezpieczenia

Koszty świadczeń medycznych i usług pokrewnych za granicą są bardzo wysokie. Stąd moim zdaniem minimalne sumy ubezpieczenia to: 40 – 80 000 Euro na Europę,  80 – 120 tysięcy Euro poza Stary Kontynent i 150 – 200 tys. Euro przy wyjazdach do USA, Kanady, Peru, Japonii i wielu innych. Nie są to kwoty zawyżone, bo: w krajach europejskich za dzień pobytu w szpitalu trzeba zapłacić powyżej 6000 złotych, a nawet powyżej 11 tysięcy. Koszt przewozu chorego ambulansem do Polski z krajów europejskich to wydatek powyżej 10 000 złotych, a z opieką medyczną (pielęgniarka, lekarz) nawet powyżej 20 tysięcy. Taki transport, często samolotem z odległych krajów to już kwota kilka, a nawet kilkunastokrotnie większa. A często jest taka obiektywna konieczność.

Planując wyjazd trudno przewidzieć, co może się podczas niego wydarzyć. Trudno też przygotowywać się na nieprzyjemności, kiedy planujemy wymarzone wakacje, wypoczynek itd. Niemniej jednak trzeba zawsze poszukać odpowiedniego ubezpieczenia i wybrać odpowiednio wysokie sumy ubezpieczenia. Warto wykupić takie ubezpieczenie, które oferuje również usługi assistance. Bo samo ubezpieczenie kosztów leczenia za granicą  gwarantuje nam zwrot poniesionych kosztów i wypłatę odszkodowania. Ubezpieczenie wzbogacone o assistance gwarantuje profesjonalną i skuteczną pomoc na miejscu zdarzenia, a nawet zadba o bliskich, gdy ubezpieczony będzie przebywał w szpitalu, o przyjazd bliskich z Polski oraz załatwienie wszystkich formalności w języku kraju, w którym przebywamy za pośrednictwem tłumacza.

Na ten moment (IV kwartał 2023r) nie zaobserwowaliśmy wielkiego trendu dotyczącego wzrostu cen ubezpieczeń turystycznych, w tym kosztów leczenia za granicą. Nie jest to jednak wykluczone, szczególnie z uwagi na dodatkowe koszty ubezpieczycieli, takie jak: wymuszona hospitalizacja, pokrycie kosztów sanitarnych lub kosztów specjalistycznego personelu i związanych np. z inflacją. Nie wiemy też, czy nie powróci jeszcze COVID-19 lub inna pandemia, i z jakimi ograniczeniami oraz kosztami będziemy musieli się jeszcze zmierzyć.

Podsumowanie

Jedno jest pewne. Na tym ubezpieczeniu nie możemy oszczędzać. Tym bardziej że ceny nie są aż tak wysokie. Moi znajomi, którym przygotowałem kompleksową ofertę ubezpieczenia turystycznego do Peru na 3 tygodnie, byli zaskoczeni ceną i pytali, czy ja się przypadkiem nie pomyliłem. Bo jest to od kilku do kilkunastu złotych za osobodzień pobytu za granicą.

Poprzedni wpis
ubezpieczenie upraw rolnych

Ubezpieczenie upraw rolnych w 2024 roku

Następny wpis

Ubezpieczenie e-hulajnóg i innych urządzeń transportu osobistego (UTO)