Od zawsze, w kręgach dystrybutorów ubezpieczeń – agentów/OFWCA – toczy się dyskusja o najważniejszych problemach branży: czy agent będzie jeszcze potrzebny, czy utrzyma się na rynku w warunkach pojawiania się nowych kanałów dystrybucji, nowych wyzwań związanych z postępem techniczno – organizacyjnym? I wreszcie jakie warunki muszą spełniać sami agenci i OFWCA, aby utrzymać się na tym dynamicznie rozwijającym się i zmieniającym rynku. Problemy te podejmowałem także w poprzednich wydaniach Alwis&Serwis. Tym razem też o nich opowiem, ale na podstawie rozmów i wypowiedzi z wybranymi pośrednikami Alwisa. Oczywiście będą to tylko wybrane najistotniejsze problemy.
Spis treści:
- Internet wsparciem dla dystrybutorów ubezpieczeń
- W 2023 roku agenci ubezpieczeniowi powinni być dostępni dla swoich klientów we wszystkich możliwych kanałach komunikacji
- Co jest kluczem do sukcesu w pracy agenta ubezpieczeń?
- Rozmowa o potrzebach oraz informowanie kluczem do utrzymania klienta
- Analiza potrzeb i kompleksowa obsługa ubezpieczeń – trendy w 2023 roku w branży ubezpieczeń
- Profesjonalizacja agenta
- Umiejętność analitycznego myślenia w kontekście produktów
- Co Agent powinien zrobić?
Internet wsparciem dla dystrybutorów ubezpieczeń
Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że aby pojawiła się sprzedaż ubezpieczeń muszą być spełnione co najmniej trzy warunki. Musi być:
- Klient, który kupi produkt i zawrze ubezpieczenie – ten istniejący oraz potencjalny.
- Osoba która sprzeda mu to ubezpieczenie.
- Odpowiedni produkt.
Wszystko to w zasadzie mamy. Jednego możemy być pewni i pokazują to przeprowadzane badania oraz praktyka. Indywidualny dystrybutor ubezpieczeń – agent i OFWCA – jeszcze długo będą potrzebni i będą obecni polskim na rynku dystrybucji ubezpieczeń. Pamiętam dyskusje i obawy sprzed kilku lat, kiedy wszyscy przypuszczali, że sprzedaż internetowa ubezpieczeń to przyszłość. Dziś widzimy, że tak się nie stało. Internet służy natomiast dystrybutorom jako narzędzie wsparcia i usprawnienia sprzedaży, w szczególności dostępu do klienta, często już zawarcia ubezpieczenia i dostarczenia dokumentów ubezpieczenia. Praktyka potwierdza, że w prawie wszystkich ubezpieczeniach – w szczególności obowiązkowych – większość klientów sprawdza w internecie ceny, ale w końcu umowę zawiera u agenta. Inne kanały dystrybucji będą się rozwijać i pojawiać nowe. W większości dotyczy to ubezpieczeń komunikacyjnych i turystycznych. Ale raczej jako uzupełnienie dystrybucji, a nie podstawowy kanał:
- w bankach,
- na stacjach paliw,
- w centrach handlowych,
- w warsztatach samochodowych, leasingu, myjniach itd.
Ostatecznie wybór będzie zawsze należał do klienta, który na podstawie swojej praktyki, oczekiwań oraz możliwości realizacji będzie wybierał sposób zawarcia ubezpieczenia. A więc jak nigdy chyba wcześniej, najwięcej będzie zależało od samych agentów/OFWCA, tych bezpośrednich realizatorów zawieranych ubezpieczeń. Jeśli oni odpowiedzą na te oczekiwania klientów, to dystrybucja poprzez agentów jeszcze się umocni. Ale muszą to być agenci: nowocześni pod każdym względem, kompetentni, otwarci na swoich klientów, pomagający im i wspierający. Klient musi mieć przekonanie, że wybrany przez niego agent jest jego pełnomocnikiem i powiernikiem we wszystkich sprawach związanych z zarządzaniem ryzykiem. Dziś jak nigdy, szczególnego znaczenia nabiera kontakt z klientem, dostępność agenta, wzajemne zaufanie, a często zawarcie bliższych kontaktów i znajomości. Taka jest obiektywna prawda oraz wynikające z niej wnioski do pracy każdego dobrego dystrybutora.
W 2023 roku agenci ubezpieczeniowi powinni być dostępni dla swoich klientów we wszystkich możliwych kanałach komunikacji
Musimy pamiętać, że w ubezpieczeniach nie możemy zapominać o części empatycznej, której żadna nawet najlepsza technologia nie zastąpi. Oczywiście bardzo ważna jest szybka i sprawna obsługa klienta, ale żaden chat-bot lub podobne narzędzie nie sprawdzi się, kiedy zgłasza się klient pełen emocji związanych ze zgłoszeniem na przykład szkody. A agent jest zawsze na miejscu „pod ręką”. Podkreślam to jeszcze raz: tradycyjny podział na sieć agencyjną i bezpośredni kontakt z klientem oraz typowy dla kanału directowego kontakt telefoniczny czy on-linowy praktycznie się zaciera. Agenci są już w większości „omnikanałowi”, korzystający z rozwiązań directowych. Które też idą w tym rynkowym kierunku i następuje wzajemne uzupełnienie, a proces dystrybucji ubezpieczeń jest bardziej elastyczny i dostępny dla klienta. Oznacza to w praktyce, że teraz jeszcze łatwiej będzie można zawrzeć ubezpieczenie, zdalnie albo u agenta według wyboru klienta.
Co jest kluczem do sukcesu w pracy agenta ubezpieczeń?
W jaki sposób musi działać ten najniższy dystrybutor – agent i OFWCA – aby utrzymać się na rynku, pozyskiwać klientów i osiągać dochody w warunkach wzrostu kosztów swojej działalności i obserwowanego wzrostu agresywnej konkurencji? Z góry powiem, że nie ma jednego uniwersalnego przepisu na sukces. A na ten składa się co najmniej kilka elementów, które muszą być sukcesywnie powtarzane, realizowane i usprawniane. Jednym z nich – podstawowym – jest klient i jego potrzeby. Klienta najczęściej już posiadamy i co roku go ubezpieczamy. O nowego klienta walczymy. Osobiście uważam, że w pierwszej kolejności należy bardzo dobrze przeanalizować posiadaną już bazę swoich klientów i zastanowić się jak ją efektywnie wykorzystać. Z rozmów i mojej wiedzy wynika, że ponad 85% agentów tego nie robi. Posiadana przez agenta baza jest „w zastoju” do kolejnego wznowienia ubezpieczenia. Większość agentów posiada tylko bardzo ogólną wiedzę o swoim kliencie, nawet tym znajomym. Nie posiada wiedzy o: jego potrzebach, posiadanych ubezpieczeniach oraz ewentualnych możliwościach doubezpieczenia. Praktycznie agent stale poszukuje nowych klientów, a nie wykorzystuje tego co już posiada u siebie na wyciągnięcie ręki.
Rozmowa o potrzebach oraz informowanie kluczem do utrzymania klienta
Do tego co już powyżej przedstawiłem, dochodzi jeszcze bardzo ważny aspekt nieuświadomionych przez naszego klienta potrzeb ubezpieczeniowych, czyli takich sytuacji, w których sam klient nie zapyta o dany rodzaj ochrony ubezpieczeniowej bo: mało wie o zagrożeniu, nie wie o możliwościach ubezpieczeniowych, jest przeświadczony o dużych kosztach ochrony, a najczęściej się nad tym nie zastanawia. Dotyczy to głównie: ubezpieczeń na życie, zdrowotnych, zawodowej odpowiedzialności cywilnej, ochrony prawnej, assistance czy cyber zagrożeń i ich ubezpieczeń. Ponownie odwołam się do opinii moich rozmówców. Twierdzą oni, że u każdego klienta posiadanego w bazie agenta, istnieje możliwość zrobienia co najmniej jednego/dwóch dodatkowych ubezpieczeń pod warunkiem, że my do tego klienta dotrzemy, uświadomimy mu zagrożenia i zaproponujemy rozsądne ubezpieczenie. Wszyscy podkreślają, że jest to realne, bo sprawdzone już w praktyce. A więc podstawowym zagadnieniem jest rozpoczęcie zaplanowanej systematycznej pracy z klientami ze swojej bazy. Muszą to być spotkania, rozmowy, odwiedziny, zaproszenia do odwiedzenia itd. W zależności od konkretnej sytuacji i stopnia znajomości z klientem. Każdy agent, który przeprowadził dobre rozpoznanie – podkreślam dobre rozpoznanie – potrzeb klienta (APK) przy zawieraniu ubezpieczenia posiada świetną bazę wyjściową do dalszego działania. Bo wie co klient robi, jakie posiada już ubezpieczenia, jak dużą ma rodzinę i co można zaproponować. Jak mówi przysłowie „Szczęściu trzeba zawsze pomóc”. Agent musi być inicjatorem i promotorem takich systematycznych działań.
Analiza potrzeb i kompleksowa obsługa ubezpieczeń – trendy w 2023 roku w branży ubezpieczeń
Z tym co przedstawiłem powyżej wiąże się koncepcja „ubezpieczeń integralnych”, czyli całościowych, kompleksowych. Każdy klient posiada i będzie posiadał ubezpieczenia w różnych kanałach dystrybucji i zakładach ubezpieczeniowych. To już norma i tego nie zmienimy. Ale powinnością każdego agenta jest tak przeanalizować potrzeby posiadanego klienta, aby wyłapać luki ubezpieczeniowe, braki w ochronie ubezpieczeniowej i zaproponować ich usunięcie. Dlatego pod pojęciem ubezpieczenia integralnego widzę całościowe ubezpieczenie klienta na podstawie przeprowadzonego rozpoznania potrzeb klienta. Szeroko pojmowanych potrzeb z uwzględnieniem spraw związanych z życiem, zdrowiem, działalnością zawodową, a także już posiadanymi wyrywkowymi ubezpieczeniami. Integralna ochrona ubezpieczeniowa ze strony agenta ma zapewnić klientowi pewne bezpieczeństwo we wszystkich obszarach. A rezygnacja przez klienta z zaproponowanych propozycji ubezpieczenia, musi być udokumentowana w dokumentacji APK agenta.
Profesjonalizacja agenta
W taki sposób musimy spojrzeć na obowiązki ustawowe (IDD) przeprowadzania rozpoznania potrzeb klienta w procesie przygotowania ubezpieczenia. To nie „zło konieczne, ale obiektywna konieczność w działaniu każdego agenta. Jeśli tak, ze zrozumieniem podejdziemy do tego problemu to: zwiększymy swoje dochody, ustabilizujemy bazę swoich klientów. Ponieważ lubią jak ktoś o nich dba i pamięta o ich bezpieczeństwie. Zyskamy także nowych klientów, bo najlepszą formą rozwoju są przecież polecenia zadowolonych klientów.
Te działania, wraz z wdrożeniem nowoczesnych rozwiązań technologicznych, dobrych działań marketingowych i podnoszenia swoich kompetencji, na pewno przyniosą zamierzony skutek w postaci dalszego rozwoju, pozyskiwania nowych klientów, stabilizacji działania i dochodów. Takie wszystkie kompleksowe i systematyczne działania ja nazywam profesjonalizacją działania agenta. A przyszłość – jak podkreślają specjaliści – będzie należeć do profesjonalistów. Dodatkowo – co przypominam – dobre i udokumentowane przeprowadzenie rozpoznania potrzeb klienta (APK) będzie chroniło go w przypadku roszczeń odszkodowawczych, postępowań arbitrażowych, skargowych i sądowych. Tak więc jest to już konieczność, a nie tylko wymóg ustawowy. Te dwie podstawowe korzyści: zabezpieczenie własnej w działalności dystrybucyjnej oraz możliwość stabilizacji bazy i zwiększenia własnych dochodów, przemawiają za tym, aby rozpoznanie potrzeb klienta: zawsze dobrze przeprowadzać, archiwizować dokumenty i systematycznie pracować na uzyskanych materiałach.
Umiejętność analitycznego myślenia w kontekście produktów
Mamy dobre produkty w wielu zakładach ubezpieczeniowych, które możemy zarekomendować klientowi pod jego realne potrzeby. Natomiast, aby móc korzystać z tej szerokiej oferty, agent musi posiadać bardzo dobre przygotowanie merytoryczne nie tylko w zakresie znajomości jednego konkretnego produktu, ale przede wszystkim możliwości analizy i porównywania kilku podobnych produktów. Bo wiemy, że jeśli czegoś nie znamy, to z natury rzeczy mamy duże opory, aby o tym rozmawiać, a tym bardziej proponować rozwiązanie klientowi. Stąd potrzebne są szkolenia produktowe – e-learingowe – ale także warsztaty praktycznie przygotowujące do stosowania posiadanej wiedzy w praktyce. Poza może jednym ZU, obecnie brak takich szkoleń sprzedażowych.
Jeśli agent nie będzie dobrze znał produktów, nie będzie przekonany o słuszności ich oferowania, nie będzie miał pewności podczas rozmowy z klientem, to nie będzie efektywnie sprzedawał. Na nic się zda najlepiej nawet przeprowadzone rozpoznanie potrzeb klienta. Koło się zamyka. Nadszedł czas, aby te wszystkie elementy traktować jednolicie w ramach dobrze pojętego podnoszenia kompetencji zawodowych agenta. To obowiązek dla Ubezpieczycieli, agenta – Alwis&Secura – ale także, a może przede wszystkim samego agenta/OFWCA
. Obserwuję w praktyce, a potwierdzają to także moi rozmówcy, że szkolenia (zwłaszcza te learingowe) bardzo często są traktowane czysto formalnie. Czyli mam włączone szkolenie, ale sam w tym czasie wykonuję inne czynności, czasami zawieram nawet ubezpieczenia. Z takim podejściem nie podniesiemy swoich kompetencji. Konieczne jest aktywne uczestniczenie w szkoleniach, zwiększenie ilości tzw. szkoleń warsztatowych, korzystanie z literatury. Nie znam przypadku – a szkoda – aby agent skorzystał z wysokospecjalistycznych odpłatnych szkoleń.
Co Agent powinien zrobić?
Musimy zmienić swoje podejście i nastawić się na radykalne podniesienie swoich kompetencji: poprzez szkolenia i praktyczne działania. Konieczne jest otwarcie na „swojego” posiadanego klienta, bardzo dobre rozpoznanie potrzeb i wykorzystywanie jego wyników. Pilną potrzebą jest zwiększenie kontaktów z klientem. Według badań 12% ubezpieczeń zawieranych jest za trzecim kontaktem, 25% agentów robi drugi kontakt z klientem i zatrzymuje się, nie doprowadzając do ubezpieczenia, a 48% sprzedawców nigdy nie robi drugiego kontaktu! Około 8% – 10% sprzedaży ubezpieczeń dobrowolnych jest zamykana na pierwszym spotkaniu, a ok. 80% wymaga nawet od 3 do 5 kontaktów. I o tym musimy pamiętać. Przedstawiona powyżej koncepcja ubezpieczeń integralnych, całościowego ujęcia ryzyk i bezpieczeństwa klienta, to pewna propozycja działania, ale nie panaceum na wszystkie problemy. Tylko kompleksowe, dostosowane do realnych sytuacji i klienta zagwarantuje agentowi sukces: utrzymanie się na trudnym rynku, stały rozwój i satysfakcjonujące dochody.