Wstęp
Dzięki zmianom w przepisach od 2018 roku kierowcy mogą bez obaw zostawić dowód rejestracyjny oraz polisę OC w domu. Od grudnia 2020 nie trzeba mieć przy sobie również prawa jazdy. Zamiast dokumentów policjanci z drogówki mogą sprawdzić dane w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK). Właściciele samochodów nadal muszą jednak pilnować posiadania aktualnego ubezpieczenia OC, przeglądu technicznego czy terminu ważności prawa jazdy. Mimo wspomnianych ułatwień nie uda się ukryć żadnych niedopatrzeń, a kary za niektóre z nich niedawno wzrosły.
Wirtualna baza zamiast fizycznych dokumentów
Większość kierowców, zwłaszcza tych z dłuższym stażem, są przyzwyczajeni do posiadania przy sobie prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego i zaświadczenia o aktualnej umowie ubezpieczenia OC. Przed zmianami, przepisy nakładały bowiem kary na zapominalskich, którzy nie zabrali do samochodu ww. dokumentów. Za brak każdego z nich, skontrolowanemu kierowcy groził mandat w wysokości 50 zł. Przed 2018 rokiem pozostawienie dokumentów w domu mogło więc kosztować nawet 150 zł.
Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców jest więc dużym ułatwieniem. Dzięki niej można w Polsce, bez obaw kierować pojazdem, mając przy sobie jedynie dokument tożsamości. Na jego podstawie policjanci z drogówki są w stanie zweryfikować uprawnienia kierowcy w elektronicznej bazie. Z kolei do sprawdzenia dokumentacji samochodu wystarczy teraz numer rejestracyjny. Ułatwienia te obowiązują jednak tylko na terenie naszego kraju, ponieważ jedynie polska policja ma dostęp do CEPiK. Na każdy wyjazd zagraniczny nadal trzeba więc zabierać ze sobą komplet dokumentów.
Terminy do kontroli
Nawet bez wglądu do oryginalnych dokumentów policjanci są w stanie szybko zweryfikować, czy dana osoba posiada odpowiednie uprawnienia. W bazie na bieżąco wprowadza się stosowne adnotacje, np. o czasowym zatrzymaniu prawa jazdy. Znajdują się tam także dane dotyczące ważności posiadania ubezpieczenia OC danego pojazdu.
Do CEPiK trafiają również informacje dotyczące przeglądów technicznych. W razie kontroli drogowej nie uda się więc ukryć faktu, że zapomnieliśmy o badaniu. Dla przypomnienia: takie badanie należy wykonywać co rok; wyjątek stanowią auta nowe bez instalacji LPG – w ich wypadku na pierwszy przegląd należy się udać po trzech latach od daty pierwszej rejestracji, na kolejny – po dwóch (później już co roku). Pojazdy z instalacją LPG wymagają corocznego przeglądu niezależnie od wieku. Warto dokładnie pilnować daty ważności i nie czekać z przeglądem na ostatnią chwilę.
Kary za brak ważności przeglądu technicznego
Niedopatrzenie związane z ważnością przeglądu technicznego czy ubezpieczenia OC może skutkować przykrymi konsekwencjami. Jeśli w czasie kontroli okaże się, że pojazd nie posiada aktualnych badań, policja może ukarać kierowcę mandatem – według obecnych stawek to nawet 1500 zł – a także zatrzymać dowód rejestracyjny. Dodatkowo, jeśli stan techniczny auta wzbudzi poważne zastrzeżenia policjanta, to ma on prawo natychmiastowo zlecić jego odholowanie na koszt kierowcy. Z kolei udział w kolizji pojazdu nieposiadającego ważnego przeglądu technicznego może oznaczać brak lub ograniczenie ochrony wynikającej z zawartej umowy ubezpieczenia w sytuacji kiedy, zostanie stwierdzone, że zdarzenie było następstwem złego stanu technicznego pojazdu.
Kary za brak ważności ubezpieczenia OC
Jeszcze poważniejsze konsekwencje wiążą się z brakiem ubezpieczenia OC. W tym wypadku policjant zawiadomi Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Pracownicy tej instytucji nałożą wówczas karę administracyjną, która w przypadku samochodów osobowych po ostatnich podwyżkach wynosi od 1200 zł do 6020 zł (zależnie od tego, jak długo nie posiadaliśmy ważnego ubezpieczenia OC). Jeśli zaś kierujący pojazdem bez ważnego ubezpieczenia OC spowoduje kolizję lub wypadek, to konsekwencje finansowe będą znacznie poważniejsze. W takich sytuacjach oprócz kary administracyjnej będziemy zobowiązani do zwrotu wypłaconego odszkodowania lub świadczenia.
UFG – ubezpieczeniowy fundusz gwarancyjny
Pracownicy Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, dzięki danym otrzymywanym od ubezpieczycieli oraz informacji z CEPiK, bez problemu wykryją każdy brak spełnienia obowiązku posiadania ubezpieczenia OC i nałożą karę, nawet bez informacji otrzymanej od policji. W posiadaniu ubezpieczeniu na dany pojazd nie chodzi jednak wyłącznie o uniknięcie kary. Kompleksowa ochrona naszego pojazdu, taka jak Pakiet AUTO od Wienera, to przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa i odpowiednia pomoc w razie niepomyślnych wydarzeń. Dzięki ubezpieczeniu OC spowodowanie kolizji nie stanie się dla sprawcy wielkim obciążeniem finansowym. A opcjonalne rozszerzenia dostępne w Pakiecie AUTO zapewnią kierowcy kompleksowe wsparcie w różnych okolicznościach. Dzięki takiej ochronie znacznie łatwiej uporać się, na przykład, z uszkodzeniem własnego samochodu i jego naprawą lub z organizacją pomocy w przypadku nagłych problemów technicznych.